Masz rację Kubuś, teraz zamiast jednego „podanego” ( tzn. kochanego bardzo ) będę mieć całą armię chłopków mnie słuchających zmobilizowałeś mnie bardzo hihihihihi
Hehehehe tylko Mariuszku jak to zrobić? Jak ten chłopek w tej brameczce cały czas mi na głowie stoi, zamiast na nóżkach a reszta chłopków mnie wogóle nie słucha